Widowiskowe, ekscytujące i zapierające dech w piersiach – tak
najkrócej można scharakteryzować Pierwsze Mazurskie Zimowe Zawody
Motoparalotniowe, które odbyły się w dniach 15 – 17 lutego w Piszu.
Winter Masuria Paramotor Cup – wspólna inicjatywa środowiska
paralotniarzy i Andrzeja Walerycha – wiceprezesa stowarzyszenia Mazury
Paralotnie oraz samorządów powiatowego i gminnego, ma szansę na stałe zagościć
do piskiego kalendarza imprez. Wszystko za sprawą widowiskowej rywalizacji
blisko 30 paralotniarzy z całej Polski, w tym zawodników Kadry Narodowej.
Pierwszego dnia zawodów – 16 lutego, tuż po godzinie 11, nastąpiła oficjalna
inauguracja podniebnych zmagań. W krótkich słowach, gości, obok Andrzeja
Walerycha – współorganizatora zawodów, powitali: Zbigniew Włodkowski – Poseł na
Sejm RP, Jan Alicki – Burmistrz Pisza oraz Andrzej Nowicki – Starosta Piski,
który życzył wszystkim uczestnikom, oprócz sukcesów w rywalizacji, tylu samych
lądowań co startów. W międzyczasie, wszyscy mieli możliwość obejrzenia z bliska
różnorodnego sprzętu paralotniczego oraz obejrzenia treningów przez zbliżającymi
się konkurencjami.
W trakcie dwudniowych zmagań, zawodnicy latający przy
pomocy jednego skrzydła rozegrali 4 konkurencje, które pozwoliły na
sklasyfikowanie 29 zawodników. Przeloty odbywały się między innymi w
ramach dwóch slalomów „8” i dwóch slalomów „trójkąt”. W klasie PF1
bezkonkurencyjny okazał się Grzegorz Krzyżanowski, zdobywając najwyższe
lokaty we wszystkich konkurencjach. Tuż za nim znaleźli się Marcin
Bernat i Andrzej Bury. O wysokim poziomie rywalizacji świadczyć może
m.in. zalewie 4- punktowa różnica pomiędzy 2 a 3 lokatą. W klasie PL1
zwyciężył młodziutki zawodnik, który startem w Winter Masuria Paramotor
Cup zadebiutował w zawodach slalomowych – Wojtek Bugdał, wyprzedzając
zawodników z Kadry Narodowej – Adama Książka i Tomasza Dębczyńskiego.
Najlepszymi zawodnikami spoza kadry narodowej, w Klasie PF1, okazali się
Marcin Iwański – 6 miejsce oraz Walter Wojciechowski – 9 miejsce.
Obok zmagań w powietrzu, zawodom motoparalotniowym
towarzyszyło szereg dodatkowych atrakcji i pokazów, m.in. lądowanie
paralotniarzy na piskim rynku. Wraz z rozdaniem nagród i wręczaniem
pamiątkowym dyplomów, w niedzielne popołudnie zakończono zawody. Wszyscy
„bujający w obłokach” lotnicy spakowali sprzęt i odjechali. Miejmy
nadzieję, że niejeden raz zagoszczą jeszcze w Piszu, by dać pokaz swoich
umiejętności i zmierzyć się ze swoimi kolegami i własnymi słabościami na
błękitnym, mazurskim niebie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|